uwzględnij wielkość liter
dokładna fraza
zawarta fraza
Aktualnie przeglądasz:
Dzieło / Cytaty ze źródeł / Chopin o swoich utworach

Chopin o swoich utworach i ich wydaniach

„Ja też zrobiłem nowego poloneza z Cyrulika, co się dosyć podoba; myślę go jutro dać do litografii."
         Z listu do Jana Białobłockiego w Biskupcu, Warszawa [listopad 1825]

 

„[...] posyłam Ci mój Mazurek [...] później możesz dostać drugiego [...]. Już puszczone w świat; gdy tymczasem moje to Rondo, com chciał dać litografować, co jest wcześniejsze, a zatem prawo ma większe do wojażu, duszę w papierach.- Z nim się tak dzieje jak ze mną".
         Z listu do Jana Białobłockiego w Sokołowie, Warszawa, 8 [stycznia 1827]

 

„Chciałem Wam, siostrylle, walczyka mego posłać, ale nie mam czasu pisać."
         Z listu do rodziny w Warszawie, Kowalewo [6 lipca 1827]

 

„Ponieważ teraz brzydka pogoda, rad bym napisać fortepian do Wariacji na czysto. Do tego trzeba mi Twego egzemplarza, bądź więc łaskaw jutro mi go przynieś, a pojutrze jedno i drugie dostaniesz".
         Z listu do Jana Matuszyńskiego w Warszawie [Warszawa, zima 1827/1828]

 

„W Sannikach przerobiłem owe Rondo C-dur (ostatnie, jeżeli sobie przypominasz) na 2 fortepiany, dzisiaj go próbowałem z Ernemannem u Bucholtza i dosyć się dobrze wydało. Myślemy go kiedyś grać na Resursie. Co się tycze nowych moich kompozycji nic nie mam prócz jeszcze niezupełnie skończonego Tria g-minor, zaczętego wkrótce po Twoim wyjeździe. - Próbowałem pierwsze Allegro z akompaniamentem przed wyjazdem do Sannik, za powrotem resztę myślę spróbować. Myślę, że to Trio podobny los spotka, co moją Sonatę i Wariacje. Już są w Lipsku , pierwsza, jak wiesz, Elsnerowi przypisana, na drugich (może zbyt śmiały) twoje nakreśliłem imię."
         Z listu do Tytusa Woyciechowskiego, Warszawa, 9 września 1828

 

Rondo à la Krakowiak skończone w partycji. Introdukcja oryginalna, więcej niż ja cały z bajowym surdutem. Ale Trio jeszcze nie skończone. [...] Osierociałe Rondo na 2 pantaliony znalazło ojczyma w osobie Fontany [...], przeszło miesiąc się uczył, ale się nauczył, i niedawno u Bucholtza doświadczyliśmy efektu, jaki by sprawić mogło. Mogło, dlatego że niezupełnie stroiły pantaliony, nie zawsze dopisywało czucie i te wszystkie drobnostki, co wiesz, ile odcienia każdej nadają rzeczy. [...] 9 września w
Sannikach u Pruszaków przerobiłem Rondo C-dur na 2 fortepiany (dotąd nie wydane). Trio g-minor niezupełnie skończone".
         Z listu do Tytusa Woyciechowskiego, Warszawa, 27 grudn[ia] 1828

 

„[Haslinger] jeszcze moich rzeczy nie drukował. [...] pokazując mi najpiękniejszą swoją edycję, oświadczył, że moje Wariacje podobnież za tydzień w «Odeonie» wyjdą.
        Z listu do rodziny w Warszawie, Wiedeń, 8 sierpnia 1829

 

„[Haslinger] także po czułych życzeniach powrotu i uczynieniu serio obietnicy, że moje Wariacje wyjdą dopiero za pięć tygodni, ażeby na jesień świat nimi zarzucić".
        Z listu do rodziny w Warszawie, Praga, 22 sierpnia 1829

 

„Musieliśmy się w [...] książkę [Václava Hanki], poświęconą odwiedzającym Muzeum Praskie, a szczególnie jego względy mającym, wpisać. [...] Każdy [...] ruszył konceptem [...] Co tu muzykantowi zrobić? [...] Maciejowskiemu przyszła myśl zrobienia czterech strof mazurka; dorobiłem muzykę i wpisałem się wraz z moim poetą, jak tylko można najoryginalniej. Hanka się ucieszył, był to bowiem Mazur do niego, do jego zasług na polu Słowiańszczyzny wystosowany."
        Z listu do rodziny w Warszawie, Drezno, 26 sierpnia 1829

 

„Daruj, żem Ci posłał Walc, który Cię może i rozgniewa na mnie, ale dalibóg, chciałem Ci nim przyjemność zrobić, bo Cię szalenie kocham."
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego, Warszawa, 3 października [1]829

 

Adagio koncertowe Elsner chwalił, mówił, że jest nowe, ale co o Rondzie, to jeszcze nie chcę niczyjego wyroku, bo jeszcze nie jestem zupełnie z niego kontent."
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Warszawa, 20 paźdz.[iernika] 1829



„Zrobiłem Exercice duży en forme, w moim jednym sposobie, jak się zobaczymy, to ci go pokażę."
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego, Warszawa, 20 pażdz.[iernika] 1829

 

„[...] mój Koncert, jeszcze nie skończony, a oczekujący z niecierpliwością ukończenia finału swojego, przynaglił mię do opuszczenia tego raju. [...] Napisałem u niego [u Antoniego księcia Radziwiłła w Antoninie] alla polacca z wiolonczelą. Nic nie ma prócz błyskotek, do salonu, dla dam; chciałem, widzisz, żeby X-czka Wanda się nauczyła. [..] „Nie mogłem się wymówić od przesłania [...] Poloneza mojego f-minor, który zajął X-czkę Elizę, proszę Cię więc przyślij mi go najpierwszą pocztą, bo nie chcę być poczytanym za niegrzecznego, a z pamięci pisać nie chcę, kochanku, bo bym inaczej może napisał, aniżeli jest w istocie. - Możesz sobie wystawić charakter X-czki, kiedy jej co dzień tego Poloneza grać musiałem, i nic tak nie lubiła jak to Trio As-dur. [...] Jeszcze ci raz przypominam Poloneza f-minor, przyślij mi go, moje życie, pierwszą pocztą. Napisałem parę exercissów - przy Tobie bym je dobrze zagrał."
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Warszawa, 14 l[istopada] 1829



„[...] przed świętami skończę 1-sze Allegro 2-go Koncertu."
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego [Warszawa], 27 marca 1830

 

„Projekt już gotowy na mający się dać wieczór u Lewickich [...] na końcu mój Polonez z wiolonczelą, do którego dodałem Adagio, introdukcję umyślnie dla Kaczyńskiego. Próbowaliśmy i ujdzie.[ ...] kiedy co piszę rad bym wiedzieć, czy ci się podoba, i zdaje mi się, że mój drugi Koncert e-moll póty w moim przekonaniu wartości mieć nie będzie, póki go Ty nie usłyszysz."
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Warszawa, 10 kwietnia 1830

 

„Ernemann był u mnie, osądził, że I-sze Allo lepsze w nowym Koncercie [...] Moje Wariacje jeszcze nie przyszły."
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Warszawa, 17 kwietnia 1830

 

Rondo do nowego Koncertu nie skończone - a do tego trzeba weny; nawet się z nim nie śpieszę, bo mając pierwsze Allegro, o resztę się nie troszczę. [...] Adagio od nowego Koncertu jest w E dur. Nie ma to być mocne, jest ono więcej romansowe, spokojne, melancholiczne, powinno czynić wrażenie miłego spojrzenia w miejsce, gdzie stawa tysiąc lubych przypomnień na myśli. - Jest to jakieś dumanie w piękny czas wiosnowy, ale przy księżycu. Dlatego też akompaniuję go sordinami, to jest skrzypcami przytłumionymi gatunkiem grzebieni, które okraczając strony dają im jakiś nosowy, srebrny tonik. [...] Miałem Ci posłać jeszcze nowego walca, tak dla zabawki, ale już na przyszły tydzień go odbierzesz."
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Warszawa, 15 maja [1830]

 

Trio próbowałem [...] tylko mi jeden koncept przyszedł do łba, żeby zamiast skrzypców użyć altówki, albowiem u skrzypców kwinta najwięcej rezonuje, a tym na niej najmniej się gra, altówka będzie mocniejszą przeciw violonczeli, która jest w właściwej sferze pisania, i to do druku."
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, jeszcze Warszawa, 31 VIII [18]30

 

„Zacząłem Poloneza z orkiestrą, ale tylko dopiero się cznie, jest czątek, ale początku nie ma."
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Warszawa, 18 września 1830

 

„Chciałbym Tobie posłać kilka bzdurnych rzeczy moich, ale nie wiem, czy dziś będę miał czas przepisać. [...] „Adagio [...] którego powodzenie [...] wielkie być nie może, ile mi się zdaje. Rondo efektowne, Allegro mocne. O, przeklęta miłości własna!"
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Warszawa, 22 września [1]830

 

„[Haslinger] mię przyjął jak najgrzeczniej, ale dlatego Sonaty ani Wariacji drugich nie wydrukował. [...] Würfel o koncercie wciąż bajdurzy i mówił mi, że tutejsze gazety dużo o moim Koncercie F-moll pisały, o czym ja nie wiem i nie byłem dosyć ciekawy dowiadywać się. [...] Würfel utrzymuje, że F piękniejszy od As-dur Hummla, co teraz u Haslingera wyszedł."
        Z listu do rodziny w Warszawie, Wiedeń, 1 grudnia 1830

 

„Jak napiszę Koncert na 2 fortepiany, to zagramy razem [z Tomaszem Nideckim] publicznie; wprzód jednak muszę solo wystąpić. [...] Spotkałem [...] Slavika, z którym ułożyłem się dzisiaj widzieć w celu wybrania Beethovenowskiego motywu na wariacje. [...] Chciałem Wam posłać Walca mojej kompozycji, ale już późno; odbierzecie go zawsze. Mazurków nie posyłam także, bom ich jeszcze nie przepisał; nie do tańca."
        Z listu do rodziny w Warszawie (Wiedeń) [22 grudnia 1830]



„[U Slavika] [...] powziąłem myśl, wróciwszy do domu, tęsknić sobie po fortepianie i wypłakać adagio do Wariacyj na temat Beethovena, które z nim razem piszemy, ale krok jeden na pocztę, której nigdy przechodząc nie opuszczam, inny nadał kierunek czuciu. Łzy, co na klawisze padać miały, Twój list zrosiły."
        Z listu do Jana Matuszyńskiego w Warszawie, Wiedeń [26 grudnia 1830]


„Byłem też [...] z Kandlerem w cesarskiej bibliotece [...] wystawcie sobie moje zdziwienie, gdy pomiędzy nowszymi rękopisami widzę książkę w futerale z napisem Chopin. [...] Myślę sobie, nigdym jeszcze o innym Chopinie nie słyszał. Był jeszcze Champin - a więc myślałem, że to może jego nazwisko przekręcone lub coś podobnego. Wyjmuję, patrzę, moja ręka: a to Haslinger rękopism moich Wariacji oddał do Biblioteki. Myślę sobie: D[urnie], macie co chować".
        Z listu do rodziny w Warszawie, Wiedeń, 14 maja 1831

 

„[...] byłem u Fuchsa na wieczorze; pokazywał mi swój zbiór 400 autografów, pomiędzy którymi już moje Rondo na 2 fortepiany oprawne siedzi. [...] Fuchs darował mi arkusz pisma Beethovena.."
        Z listu do rodziny w Warszawie, Wiedeń, 25 czerwca 1831

 

„Mechettiemu zostawię Polonez na wiolonczelę. [...] ja się niczego tutaj nie uczę, co jest wiedeńskim z natury. [...] Mój fortepian nie słyszał, tylko mazury..."
        Z listu do rodziny w Warszawie, Wiedeń [16] lipca 1831

 

„Zagrałem [Kalkbrennerowi] mój e-moll, którego nadreńscy Lindpaintnerowie, Bergi, Stuntze, Schunki i cała Bawaria odchwalić się nie mogła. [...] Pixis nie może się wychwalić mojego talentu przed wszystkimi edytorami, a szczególniej przed Schlesingerem, który mię angażował pisać coś z tematów Roberta, którego od Meyerbeera za 24 000 franków kupił!"
        Z listu do Tytusa Woyciechowskiego w Poturzynie, Paryż 12 grud.[nia] 1831

 

„[...] Wam, podług Twojego życzenia, poślę poloneza i mazura, żebyście skakali i prawdziwie się weselili, bo Wasze dusze mogą się cieszyć."
        Z listu do Józefa Kalasantego Jędrzejewicza w Warszawie, Paryż, 10 września. 1832

 

„Je prends la liberté d'envoyer à mon estimable collègue Mlle Marie une petite valse que je viens de publier [Pozwalam sobie przesłać mojej cenionej koleżance, pannie Marii, walca, który niedawno wydałem.] Oby setną cząstkę przyjemności tej zrobił, jakiej ja doznałem odebrawszy wariacje."
        Z listu do Feliksa Wodzińskiego w Genewie, Paryż, 18 lipca 1834

 

„Otrzymałem od p. Maurycego Schlesingera sumę czterystu franków na rachunek tysiąca pięciuset franków, za które sprzedałem mu prawo własności na Francję 4 Mazurków opus [33] oraz trzech Walców na fortepian z prawem własności na Francję i Niemcy."
        Z listu do Maurycego Schlesingera w Paryżu, Paryż, 10 sierpnia 1838

 

„Dostaniesz Preludia wkrótce. [...] Powiedz Pl[eyelowi], że dostanie niedługo manuskrypta."
        Z listu do Juliana Fontany, Palma, 15 listopada 1838

 

„[...] grâce Opatrzności dziś jestem po staremu. To jednak ma wpływ na Preludia, które Pan Bóg wie kiedy dostaniesz. [...] jeszcze fortepianu nie mam. [...] Powiedz Leonowi, że jeszczem nie przysłał Preludie Albrechtowi, że ich bardzo kocham i do nich napiszę."
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu, Palma, 3 grudnia 1838


„Tymczasem moje manuskrypta śpią".
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu, Palma, 14 grudnia 1838

 

„Jutro jadę do owego przecudnego klasztoru Valdemosa pisać w celi starego mnicha, co może miał w duszy więcej ognia jak ja i tłumił go, tłumił i gasił, bo miał go na próżno. - Myślę Ci moje Preludia i Balladę wkrótce posłać."
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu, Palma, 14 grudnia 1838

 

„Nie mogę Preludiów ci posłać, bo nieskończone. [...] Schlesinger., jeszcze większy pies, żeby moje Walce w album kłaść! i Probstowi sprzedawać, kiedy ja na jego żebranie dla Ojca mu do Berlina dałem"
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu, Palma, 28 grud.[nia] 1838

 

„Posyłam ci Preludie. Przepisz, ty i Wolff; myślę, że błędów nie ma. Dasz przepisane Probstowi, a manuskrypt Pleyelowi. [...] Za parę tygodni dostaniesz Balladę, Polonezy i Scherzo. Pleyelowi powiedz, żeby o czas wydania Preludiów z Probstem się porozumiał. [...] Pleyelowi sam list i Prelud. oddaj."
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu, Palma, 22 stycznia 1839

 

„Przesyłam Panu nareszcie moje Preludia dokończone na Pańskim pianinie [...] Poleciłem Fontanie, żeby wręczył Panu mój rękopis. Chcę dostać za niego na Francję i Anglię tysiąc pięćset franków. Probst, jak Panu wiadomo, nabył za tysiąc franków własność dla Haertla w Niemczech. Nie mam żadnych zobowiązań wobec Wessla w Londynie; on może zapłacić drożej. [...] Skoro już Pan, Najdroższy, chciał wziąć na siebie tę pańszczyznę i zostać moim wydawcą, muszę Pana uprzedzić, że są jeszcze do pańskiej dyspozycji manuskrypty: 1-o Ballada (objęta również umową z Probstem na Niemcy). Za tę Balladę chciałbym dostać tysiąc franków na Francję i Anglię. 2-o dwa Polonezy (z których Pan zna jeden, A-dur) - za nie żądam tysiąc pięćset franków na wszystkie kraje kuli ziemskiej. 3-o Trzecie Scherzo - ta sama cena, co za Polonezy, na całą Europę.
        Z listu do Camille Pleyela w Paryżu, Valdemosa koło Palmy, 22 stycznia 1839

 

„Od Grzymały pewnoś się dowiedział o stanie zdrowia i manuskryptów moich. Posłałem Ci z Palmy temu dwa miesiące moje Preludia. Z tych miałeś (przepisawszy je dla Probsta) oddać Leonowi tysiąc, a z tysiąca i pięciuset, które Ci miał Pleyel za Preludia dać - pisałem Ci, żebyś zapłacił Nougiego i term jeden gospodarza. [...] Drugie manuskrypta pewno Cię teraz dopiero doszły, bo na komorze i na morzu, i znów na komorze długo siedziały. - Pisałem do Pleyela przy Preludiach, że mu Balladę (którą ma Probst dla Niemiec) za tysiąc daję; za Polonezy 2 (dla Francji, Anglii i Niemiec, bo na Balladzie kończy się Probsta engagement) żądałem tysiąc pięćset. [...] Więc za odebraniem drugich manuskryptów powinieneś mieć od Pleyela dwa tysiące pięćset, a od Probsta za Balladę pięćset (czy sześćset, tego nie pamiętam dobrze), co razem daje trzy tysiące. [...] Na Twój list szczery i prawdziwy masz odpowiedź w drugim Polonezie [...]".
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu, Marsylia, 7 marca 1839

 

Preludia sprzedane więc Pleyelowi (odebrałem 500 fr.) [...] ale co się Ballady i Polonezów tyczy, nie sprzedawaj ani Schl.[esingerowi], ani Probstowi. [...] jeżeliś dał Ballady Probstowi - odbierz, choćby i tysiąc dawał [...]"
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Marsylia, marzec 1839]



„I proszę Cię oddaj [Pleyelowi] ten list. Chyba że Ci żadnych trudności o Balladę i Polonezy robić nie będzie. W przeciwnym razie, odebrawszy za Balladę 500 od Probsta, zaniesiesz Balladę Schlesingerowi. [...] Więc jeżeli Pleyel trudności robić będzie najmniejsze, pójdziesz do Schl. i powiesz mu, że mu daje Balladę dla Francji i Anglii za 800 (bo tysiąc nie da), Polonezy dla Niemiec, Anglii i Francji za 1500 (a nie będzie chciał dać, to za 1400 albo 1300, nawet 1200). Jeżeli (bo zapewne Probst go uprzedził o Preludiach) będzie co wspominał o nich i Pleyelu, powiesz, że to rzecz obiecana dawno Pleyelowi, że on chciał być ich wydawcą, że mnie o to bardzo przed wyjazdem prosił, jak w istocie, było. [...] dla Pleyela mógłbym ze Schlesingerem zrywać, ale dla Probsta nie mogę.[...] Trzeba będzie żebyś ze Schlesingerem się umówił, że mu manuskrypta dasz w dzień, na który Ci pieniądze da; jeżeli nie będzie chciał razem, to Balladę osobno, a Polonezy osobno mu dasz, ale najdalej 2 tygodnie różnicy. Jeżeli Schlesinger nie będzie chciał słuchać o tym, to dopiero do Probsta, ale kiedy taki mój adorator, nie daj mu za mnie jak Pleyelowi. Więc mój list oddasz Pleyelowi przy najmniejszej trudności. Jeżeli, co wątpię, zostawiłeś mu manuskrypty Ballady i Polonezów, odbierzesz dla Schlesingera albo Probsta.
        Z listu do Juliana Fonatny w Paryżu [Marsylia, 12 marca 1839]

 

„O Scherzu ani mówić z nikim. Nie wiem, kiedy go skończę".
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Marsylia], 17 marca 1839

 

„Bardzo bym chciał, żeby Preludia były dedykowane Pleyelowi (zapewne jeszcze czas, bo je nie drukowano). A Ballada à Mr Robert Schuhmann [!], Polonezy Tobie, jak są. Kesslerowi nic. Jeżeli Pleyel nie będzie chciał opuścić Ballady, to Preludia dedykuj Schuhmannowi [!]. [...] O zmianie dedykacji powiesz Probstowi, jak się z Pleyelem uradzisz."
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Marsylia, pod koniec marca 1839]

 

„,Chowaj moje manuskrypta, żeby przypadkiem nie wyszły z druku przed daniem. Jeżeli Preludia drukowane, to psikus Probsta."
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Marsylia], 25 kwietnia 1839



„Ja tu piszę Sonatę Si b mineur, w której będzie mój marsz , co znasz. Jest Allegro potem Scherzo mi b mineur, marsz i finałek niedługi, może ze 3 strony moje; lewa ręka unisono z prawą ogadują po marszu. Mam nowe Notturno G-dur, które pójdzie w parze z g-moll, jeżeli sobie przypominasz:

[tu tekst muzyczny-przedtakt z jednym taktem]

Wiesz, że mam nowe 4 Mazurki; jeden e-moll palmejski, 3 tutejsze, H-dur, As-dur i cis-moll, zdaje mi się, że ładne, jak zwykle najmłodsze dzieci, kiedy rodzice się starzeją. Nic nie robiąc poprawiam sobie Bacha edycję paryską nie tylko z błędów graveura, ale i błędów akredytowanych przez tych, co Bacha niby rozumieją (nie w pretensji, żebym lepiej rozumiał, ale z przekonaniem, że czasem zgadnę). [...] Jeżeli u Ciebie, a nie, to [przyślij] moją ostatnią Balladę w manuskrypcie, bo chcę coś widzieć. Także ostatnich Mazurków Twój egzemplarz [...] Powiedz mi także, czyś Eichtalównie zaniósł ode mnie walca (jeżeli nie to nic nie szkodzi). Pleyel do mnie pisał, żeś bardzo obligeant, żeś poprawił Preludia. [...] Ojciec mi pisał, że moja sonata stara u Haslingera wyszła i że Niemcy chwalą. Mam teraz, rachując z Twymi, 6 manuskryptów; zjedzą diabła, jeżeli je darmo dostaną."
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 8 sierpnia 1839]

 


„Trzeba żebyś do Wessla pisał. (Wszak żeś Ty o Preludia pisał?...). Trzeba, żebyś mu pisał, że mam 6 nowych manuskryptów, za które chcę, żeby mi za każdy płacił teraz 300 franków (to jest ile funtów?...) - Napisz i odbierz odpowiedź. (Jeżeli myślisz, że nie da, to mi napisz wprzódy.)."
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 25 września 1839]



„ [...] proszę Cię, ponieważ portek nie mam, żeby krawiec owe szare, coś mi obstalował (i kamizelkę, jeżeli można), koniecznie na piątek rano wygotował [...] A będę Ci za to odmieniał drugą część Poloneza [c-moll op. 40 nr 2] aż do zgonu. Wczorajsza wersja może ci się także nie podoba - chociaż suszyłem mózg z jakie 80 sekund. Mam moje manuskrypta w porządku, dobrze nanotowane. Jest ich sześć z twoimi polonezami [op. 40 nr 1 i 2] - nie rachując 7-go Impromptu, które może kiepskie: jeszcze sam nie wiem, bo za świeże. Ale dobrze by było, żeby nie bardzo Ordowskie albo Zimmermanowskie, albo Karsko-Końskie, albo Sowińskie, albo świńskie, albo inno-zwierzęce było, boby mi, podług mojej rachuby, przynajmniej 800 fr. przynieść mogło. - To się potem zobaczy."
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 8 października 1839]

 

„Ja, niżej podpisany, stwierdziłem, że sprzedałem Panu Maurycemu Schlesingerowi na jego wyłączną własność na wszystkie kraje Etiudę mojej kompozycji, przeznaczoną do Metody metod pianistów pp. Moschelesa i Fétisa, i że otrzymałem od niego sumę dwustu franków."
        Z listu do Maurycego Schlesingera w Paryżu, Paryż, 19 listopada 1839

 

„Otrzymałem od p. Maurycego Schlesingera sumę pięciuset franków za odstąpienie na wyłączną własność drugiej Etiudy dla Metody metod pianistów."
        Z listu do Maurycego Schlesingera w Paryżu, Paryż, 1 grudnia 1839

 

„P. Probst, za którego pośrednictwem załatwiałem z Panami interesy, zawiadomił mnie właśnie, iż pisał do Panów w sprawie moich ostatnich rękopisów i wobec braku odpowiedzi czuje się upoważniony do odrzucenia ceny 500 fr. za każdy utwór. Jest to cena, poniżej której nie będę nic dostarczał; posiadam w mym portfelu: Wielką Sonatę, Scherzo, Balladę, dwa Polonezy, 4 Mazurki, 2 Nokturny, Impromptu. Zechcą Panowie odpowiedzieć mi odwrotną pocztą, jak się sprawa przedstawia."
        Z listu do firmy Breitkopf & Härtel w Lipsku, Paryż, 14 grudnia 1839

 

„Troupenas kupił moje 7 kompozycji i z Wesslem interesa prowadzić będzie, więc Ty się nie troszcz."
        Z listu do Juliana Fontany w Bordeaux, Paryż, 23 [kwietnia 1840]



„"Ponieważ p. Paccini wydaje dnia 30 bm. jeden z mych Walców w swoim zbiorze Sto i jeden, czuję się w obowiązku przesłać Panom jedną odbitkę. Mam nadzieję, że wydanie nie napotka trudności - wobec tego, cena jest przystosowana do naszych ostatnich układów."
        Z listu do firmy Breitkopf & Härtel w Lipsku, Paryż, 18 czerwca 1840

 

„[...] otrzymałem list od Panów, w którym byliście łaskawi ofiarować mi się nadal jako wydawcy, nie ma tam jednakże wzmianki o Walcu (wydanym w Paryżu u Pacciniego), który uważałem za stosowne przesłać swego czasu Panom. [...] obecnie mam kilka utworów przeznaczonych do wydania (między innymi Allegro de concert, Fantazję itd.), pragnąłbym, aby przed przystąpieniem do umów Panowie byli tak dobrzy i odpowiedzieli mi w dwóch słowach w sprawie tego Walca".
        Z listu do firmy Breitkopf & Härtel w Lipsku, Paryż, 4 maja 1841

 

„Niech Ci Pleyel da egzempl. moich Preludiów, a od Sch[esingera] weź moje wszystkie Etiudy.
        Z listu do Juliana Fontany [Nohant, ok. połowy czerwca 1841]

 

„Posyłam Ci Tarantellę. Bądź łaskaw, przepisz, ale wprzódy pójdź do Schlesingera albo do Troupenasa i zobacz Recueil Rossiniego śpiewów lepiej prze niego wydany, gdzie jest Tarantella (en la), nie wiem czy na 6/8, czy na 12/8 pisana. Piszą tak, i tak, ale wolałbym, żeby tak była jak u Rossiniego. Więc jeżeli na 12/8 albo co może być, na [tu oznaczenie taktu alla breve] z trójkami, przepisując zrób jeden takt z dwóch. Rozumiesz, kochanie. Będzie więc:
[tu zapis nutowy jednego taktu]
Także, proszę Cię, zamiast znaków powtarzania wypisz wszystko. Pośpiesz się i oddaj Leonowi z moim listem do Schuberta. Wiesz, że przed 8-mym przyszłego wyjeżdża on do Hamburga, a 500 fr. nie chciałbym stracić. Co się Troupenasa tyczy, to masz czas. I jeżeli takt niewłaściwy mojego manuskryptu, to go nie dawaj, tylko jeszcze przepisz, a oprócz tego jeszcze 3-ci raz dla Wessela. Znudzi Cię to paskustwo [!], przepisywanie, ale mam nadzieję, że nic gorszego tak prędko nie napiszę. Także, proszę Cię zobacz numer ostatniego dzieła, to jest mumer Mazurków ostatnich czyli też Walca, co wyszedł u Pacciniego, i następny numer daj Tarantelli."
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 27 czerwca 1841]



„Przepisz jeszcze raz Tarantellę dla Wessla i oddaj mój manuskrypt Troupenasowi (to jest à Mr Masset) [...] powiedz mu dzień wyjścia Tarantelli w Hamburgu [...] (jeżeli z Hamburga list do mnie przyjdzie, to odpieczętuj, zobacz i zaraz Troupenasowi powiedz; wówczas także Wesselowi poślej pocztą Tarantellę i napisz dzień publikacji.)"
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 26 lipca 1841]



„Przesyłając Panu Tarantellę prosiłem o [...] zawiadomienie o terminie, w którym Pan zamierza ją wydać. [...] na końcu, to jest tam, gdzie pisano sempre animato et crescendo w 8 takcie, powinno być w basie (*) fa-bemol (fes) zamiast la-bemol (as), jak to zrobił kopista - to samo 8 taktów dalej (*) (fa-bemol) fes zamiast as.
        Z listu do firmy Schuberth & CO. w Hamburgu, 5, rue Tronchet 29 lipca1841

 

"Co się Tarantelli tycze, zapieczętuj i poślij ten list do Hamburga".
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 29 lipca 1841]

 

„Jeszcze jedna nuda: powoli przepisz jeszcze raz ową nieszczęśliwą Tarantellę, którą się Wesslowi pośle, skoro się dzień będzie wiedzieć. Jeżeli Cię tak nudzę tą Tarantellą, to bądź pewny, że ostatni raz. Stąd Ci pewno żadnego nie poślę manuskryptu."
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 18 sierpnia 1841]



„Co się nieszczęśliwej Tarantelli tycze, zapewneś oddał Troupenasowi (to jest Massetowi), a jeżeli sądzisz, poślij Wesslowi pocztą. [...] Tutaj od kilku dni czas przeładny, ale co moja muzyka, to brzydka."
        Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 20 sierpnia 1841]

 

„Mam w chwili obecnej rękopis do Pańskiej dyspozycji. Jest to rodzaj fantazji w formie poloneza i nazwę ją Polonezem. Jeżeli dogadza Panu cena 25 ludwików na Niemcy, niech Pan będzie tak dobry i napisze mi słówko, określając, w jaki sposób chciałby Pan dokonać wzajemnego przekazania oraz czas wydania. W przeciwnym wypadku proszę mi jednak odpisać, abym mógł inaczej rozporządzać swym rękopisem."
        Z listu do Piotra Mechettiego w Wiedniu, Paryż, 23 sierpnia 1841

 

„Proponuję [...] [Mechettiemu] nowy manuskrypt (rodzaj poloneza, ale to więcej fantazja)."
         Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 24 sierpnia 1841]

 

„Zapewne już masz odpowiedź z Hamburga. Jeżeli Wesslowi posyłasz, pisz mu za jedną drogą, czy chce Poloneza nowego, tego co do Wiednia poślę."
         Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 1 lub 8 września 1841]

 

„Hasslinger, kiep, chce drukować - a raczej wydrukował, i chce dziś publikować rzeczy [Sonata c-moll op. 4], które mu darmo dałem w Wiedniu temu 12 lat. Jak Ci się to podoba? - Nic mu nie odpiszę albo solony list, który jeżeli mu poślę, nie zapieczętuję, żebyś przeczytał."
         Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 11 września 1841]

 

„Napiszże mi i przygotuj się na przepisanie owego Poloneza dla Mechettego. Szelma Wessel, już mu, temu Agréments au Salon, nic nie poślę nigdy. Może nie wiesz, że moje Impromptu drugie czy któregoś Walca tak przezwał".
         Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 18 września 1841]

 

„Zrobiłem Preludium cis-moll dla Schlesingera, krótkie, tak jak chciał. Ponieważ to ma wyjść na nowy rok, tak jak i Mechettego Beethoven, więc jeszcze nie oddawaj mego Poloneza Leonowi (chociaż już go przepisałeś), bo ja Ci poślę jutro list do Mechettego, w którym mu wyłożę, że jeżeli co chce krótkiego, więc zamiast owego Mazurka, co żądał (który już stary), dam mu do owego Albumu ten dzisiejszy Prelud, który dobrze modulowany, mogę śmiało posłać...Niech mi da za niego 300 (nieprawda?) i par dessus le marché niech sobie weźmie Mazurka, ale niech go w Albumie nie drukuje."
         Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 30 września (?) 1841]

 

„P. Fontana ma dla Pana Preludium. Odstępuję Panu prawo własności na Anglię (oczywiście, jeżeli Pan sobie tego życzy) za sto franków - bo nie chcę mieć więcej do czynienia z Wesslem. Co do własności na Francję, oddaję ją Panu w zamian za skreślenie mego rachunku u Pana aż po dzień dzisiejszy oraz za piękny egzemplarz Albumu, godny, by go przesłać księżniczce Czernyszew, której dedykuję moje Preludium."
         Z listu do Maurycego Schlesingera w Paryżu [Nohant], 5 października 1841

 

„Posyłam Ci Preludium większym charakterem dla Sch[lesingera], a mniejszym dla Mechettego. Obetniesz podobnie manuskrypt mojego pisania Poloneza, złożysz (zanumerowawszy karty) podobnie do owego Preludium, dołączysz mój list do Mechettego, zapieczętujesz w kopertę, którą Ci posyłam, i oddasz Leonowi w ręce z poproszeniem, żeby pocztą posłał, bo Mechetti czeka na to. [..] Schlesingera jeżeli nie zastaniesz, zostaw mu list, ale manuskryptu nie, dopiero jak Ci powie, że przyjmuje Prelud na zniweczenie rachunku. Gdyby nie chciał propriété lońdyńskiej żadnym sposobem, to mu powiedz, żeby mi napisał. [...] Także nie zapomnij dodać opus na Polonezie, a następny numer na Preludium, co poślesz do Wiednia.
         Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 6 października 1841]

 

„Co się teraz Wessla tycze, to cymbał, oszukaniec. Co chcesz, odpisz, ale powiedz, że ja nie myślę ustąpić mojego prawa do Tarantelli¸ ponieważ jej na czas nie odesłał, i że jeżeli on potracił na moich kompozycjach, to zapewne dla głupich tytułów, jakie podawał mimo mojego zakazu i mimo zekpania kilkakrotnego pana Stapeltona; [...] Syn P. S. będzie koło 16-go w Paryżu, poślę Ci przez niego manuskrypt Koncertu i Nocturnów.
         Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 9 października 1841]

 

„Młody Maurice już nie jedzie do Paryża, tak jak być miało, więc ci manuskrypt lada dzień przez pocztę poślę."
         Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 11 października 1841]

 

„Masset wiedział o Walcu Pacciniego i że obiecałem „Gazecie". Żadnego kroku nie chciałem czynić wprzód nim do niego. Jeżeli nie będzie chciał po 600 z Londynem (cena moich manuskryptów zwyczajnych była 300 fr. u niego) 3 razy 5=15. Zatem dałbym tyle pracy za 1500 fr., to nie można. [...] I tak na przykład nie mógłby mieć pretensji, żebym mu np. 12 Etudes albo Une Méthode de piano za 300 fr. sprzedał. Toż samo to Allegro maestoso, co Ci dziś posyłam, nie mogę mu za 300 fr. dać, tylko za 600. Jako też owej Fantazji, jak za 500. Zaś Nokturna, Balladę i Poloneza zostawię mu po 300, jak miał już takie, co dawniej drukował. Słowem na Paryż moje te 5 rzeczy 2000. [...] jak zobaczysz moje muchy manuskryptowe, tak sam powiesz, że mogę 600 żądać, kiedy mi za Tarantellę 300 (za Bollero dano mi 500). Na Boga Cię proszę, szanuj mój manuskrypt i nie gnieć mi ani smól, ani drzej (wszystko to, czego Ty nie umiesz, ale ja piszę, bo tak kocham moje nudy pisane). Przepisz. Twoje zostanie w Paryżu. Jutro dostaniesz Nokturna, a ku końcu tygodnia Balladę i Fantazję; nie mogę dosyć wykończyć. Jeżeli Cię nudzi przepisywać, to zrób to dla odpuszczenia grzechów wielkich Twoich, bo nie chciałbym tej pajęczyny żadnemu grubemu kopiście dawać. Jeszcze raz Ci polecam, bo gdyby mi przyszło jeszcze raz te 18 stron pisać, owariowałbym. Ale nie pomiętoś!!!...[...] Odczytawszy Twój list, widzę, że on się o sam Paryż pyta, więc eluduj tę kwestię, jak możesz, tylko mu śpiewaj 3000 pour les 2 pays (a 2000 na sam Paryż), gdyby sam cię bardzo o to pytał, ponieważ la condition des 2 pays lżejsza jemu i mnie dogodniejsza: jeżeli nie będzie, jak chciał, to może dlatego, żeby wziąć to za pretekst ruptury ze mną. Więc czekajmy jego odpisu z Londynu."
         Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 18 października 1841]

 

„Polecam ci jeszcze raz moje Allegro. Wolfowi go nie pokazuj, bo on tam zawsze coś zwędzi i wprzódy wydrukuje [...] Dziś skończyłem Fantazją - i niebo piękne, smutno mi na sercu - ale to nic nie szkodzi. Żeby inaczej było, może by moja egzystencja nikomu na nic się nie przydała."
         Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 20 października 1841]

 

„Co się tycze Preludium do Albumu Schl[esingera], mówiłem Pani Masset ostatnim razem - ale nie podnoś owego lievra (zająca). - Posyłam Ci dwa Nocturna, a resztę we środę. [...] Przepisz, proszę Cię - bo zima nadchodzi. - Resztę dostaniesz pojutrze. [..] Może tam jeszcze bemolów albo krzyżyków brak"
         Z listu do Juliana Fontany w Paryżu [Nohant, 1 listopada 1841]

 

„Przesyłam Panom 4 moje rękopisy /Allo de Concert - op. 46 /Balladę [op.] 47
2 Nokturny [op.] 48 /Fantazję [...] 49. Proszę mi odpowiedzieć po otrzymaniu ich.
        Z listu do firmy Breitkopf & Härtel w Lipsku, Paryż, 12 listop[ada 1841]



"Co do numerów na rękopisach, to są one właściwie umieszczone. Mechetti w Wiedniu ma Preludium do swego Albumu Beethovena oraz Polonez. [...] Proszę [...] o umieszczenie w tytule moich Nokturnów zamiast: Pannie Emilii - Pannie Laurze Duperré."
        Z listu do firmy Breitkopf & Härtel w Lipsku, Paryż, 3 grudnia 1841

 

"Daruj, jeżeli Cię znów poproszę, żebyś list do edytora wiedeńskiego posłał. [...] Proszę Cię o tę przysługę, bo w tym liście są moje manuskrypta mozolnie pisane: nie chcę go żadnym niepewnym losom powierzać."
        Z listu do Wojciecha Grzymały w Paryżu, Nohant [wiosna 1842]

 

„Jakże wdzięczny jestem Pani za jej miły list, na który odpowiedziałbym przesyłając rękopis dla p. Beale, gdybym nie był przyobiecał mych nowych kompozycji p. Wesslowi.- Co do walczyka, który miałem przyjemność dla Pani napisać, proszę go zachować - błagam - dla siebie. Nie chciałbym, aby ujrzał światło dzienne"
        Z listu do Anny Karoliny de Belleville-Oury w Londynie [Paryż, 10 grudnia 1842]

 

„Mam do zaofiarowania Panom Scherzo (za 600 fr.), Balladę (za 600 fr.), Poloneza (za 500 fr.). Poza tym skomponowałem kilkustronicowe Impromptu, ale go nawet nie proponuję, pragnąc zrobić grzeczność jednemu z mych dawnych znajomych, który od dwóch lat usilnie mnie prosi o coś dla p. Hofmeistra. [...] Jeżeli moje Scherzo, Ballada i Polonez odpowiadają Panom, proszę mi napisać słówko".
        Z listu do firmy Breitkopf & Härtel w Lipsku, Paryż,15 grudnia 1842

 

„W Impromptu, któreś Pan wydał przy „Gazette" z dnia 9 lipca popełniono błąd w paginacji, co czyni kompozycję niezrozumiałą. [...] poczytuję sobie za obowiązek wobec Pana abonentów prosić Go o zamieszczenie [...] erratum: str.3 - czytaj str. 5/str. 5 - czytaj str. 3".
        Z listu do Maurycego Schlesingera w Paryżu, Nohant, 22 lipca [1843]

 

„Zapowiedziałem Ci, że będę prosił o posłanie [...] drugiego listu do Lipska, z manuskryptami. [...] Moje manuskrypta nic nie warte, ale by mi wielkiej pracy się narobiło, żeby zginęły."
        Z listu do Wojciecha Grzymały w Paryżu [Nohant, początek października 1843]

 

„[...] przesyłam Panu moje rękopisy dla Londynu i proszę Pana o łaskawe przesłanie ich do F-my Wessel i Stapleton."
        Z listu do Augusta Léo w Paryżu, Nohan[t], 15 paźdz.[iernika 1843]



„[...] potwierdzam, iż sprzedałem firmie Breitkopf i Härtel w Lipsku prawo własności poniżej wyszczególnionych utworów mojej kompozycji [...]: Op. 12 Wariacje na temat Ludowika /15. Trzy Nokturny /16. Rondo /17. 4 Mazurki /18. Grande Valse brillante /20. Scherzo /21. Drugi Koncert /22. Wielki Polonez /23. Ballada /24. 4 Mazurki /25 /12 Etiud w dwóch rzutach /26 Dwa Polonezy /27. Dwa Nokturny / 28. 24 Preludia /29. Impromptu /30. 4 Mazurki /31. Scherzo /33. 4 Mazurki /34. Trzy Walce nr 1-3 /35. Sonata /36. Drugie Impromptu /37. Dwa Nokturny /38. Ballada /39. Trzecie Scherzo /40. Dwa Polonezy /41. 4 Mazurki /42. Walc /46. Allegro de Concert /47. Trzecia Ballada /49. Fantazja /52. Czwarta Ballada /53. Polonez /54. Czwarte Scherzo. Oświadczam, że odstąpiłem prawo własności [...] bez żadnego zastrzeżenia ani ograniczenia po wszystkie czasy i na wszystkie kraje z wyjątkiem Francji i Angli".

„[...] zapytuję, czy będzie Panu dogadzało, jeżeli poślę Panu przez p. Maho moje 2 Nokturny i moje 3 Mazurki, licząc po 600 fr. za każdy z tych 2 opusów? Odpowiedź proszę dać p. Maho, który mi ją zakomunikuje."
        Z listu do Härtla z firmy Breitkopf & Härtel w Lipsku [Paryż, 19 grudnia 1843]

 

„[...] stwierdzam, iż sprzedałem firmie Breitkopf & Härtel w Lipsku prawo własności niżej podanych utworów mojej kompozycji, a mianowicie: opus 55. Dwa Nokturny na fortepian; opus 56. Trzy Mazurki na fortepian.
Oświadczam, iż odstąpiłem prawo własności [...] bez żadnych zastrzeżeń ani ograniczeń po wszystkie czasy i na wszystkie kraje z wyjątkiem Francji i Anglii".
        Z listu do firmy Breitkopf & Härtel w Lipsku, Paryż, 16 lipca 1844

 

„Wysyłam Ci jeden list od Schlesingera, a drugi do niego. [...] Chciałby opóźnić wydawnictwo, a ja nie mogę się na to zgodzić. O ile by obstawał przy swoim postanowieniu, daj moje rękopisy p. Maho, niech się postara, by p. Meissonnier wziął je po tej samie cenie, 600 franków. Sądzę, że on (Schlesinger) będzie je sztychował. Powinny być wydane na 20."
        Z listu do Augusta Franchomme w Paryżu, Nohant [1 sierpnia 1844]

 

„Śpieszyłem się wczoraj, gdy do Ciebie pisałem, abyś za pośrednictwem Maho zwrócił się do Meissoniera, na wypadek gdyby Schlesinger odrzucił moje kompozycje. Zapomniałem, że Henri Lemoine zapłacił Schlesingerowi bardzo drogo za moje etiudy; wolałbym, aby moje rękopisy były sztychowane przez Lemoine'a niż przez Meissonniera. [...] Musi wydać kompozycje albo chociaż zarejestruje tytuły na 20 bm."
        Z listu do Augusta Franchomme w Paryżu, Nohant 2 sierpnia [1844]

 

„Posyłam Ci piosneczki, coś słyszała jednego wieczora. Solange [...] przepisała Ci z pamięci słowa, a ja muzykę. [...] Do Wiednia posłałem Ci moją piosneczkę, com Ci obiecał, Śliczny chłopiec, czego chcieć".
        Z listu do Ludwiki Jędrzejewiczowej w Warszawie, Nohant, 18 septembra 1844

 

„Ponieważ mój wyjazd stąd został opóźniony, przesyłam Ci słówko do Schlesingera z prośbą, by Ci doręczył należność za me ostatnie rękopisy, to znaczy 600 franków [...] Pracuję trochę.
        Z listu do Augusta Franchomme w Paryżu, Nohant, 20 września 1844

 

„Moja Sonata, jak i warianty są do Pańskiej dyspozycji. Chciałbym otrzymać za obydwa utwory tysiąc dwieście franków."
        Z listu do Maurycego Schlesingera w Paryżu [Paryż, przypuszczalnie grudzień 1844]

 

„Dziś Grotkowski przyjdzie do mnie śpiewać Ciebie i niektóre nowe, co nie zna (dla Ciebie stare)."
        Z listu do Stefana Witwickiego w Freiwaldau, Paryż, Wielkanoc [23 marca] 1845]

 

„Mówi mi Pan o p. Sternie. Mógłbym mu przesłać wkrótce zeszyt z 3 Mazurkami lub z 2 Nokturnami. Jednakże muszę uprzedzić o tym p. Härtla [...] czy cena sześciuset franków za prawo własności na Niemcy oraz na wszystkie kraje z wyjątkiem Francji i Anglii nie będzie się p. Sternowi wydawała wygórowana?"
        Z listu do Augusta Léo w Paryżu, Nohant, 8 lipca 1845



„[...] napisałem nowe 3 Mazurki - które zapewne wyjdą w Berlinie - bo mi o nie bardzo prosi jeden mój znajomy, poczciwy chłopiec, uczony muzykant, Stern, którego ojciec zakłada skład muzyczny.[...] Moja Sonata i Berceuza już wyszły."
        Z listu do rodziny w Warszawie [Nohant, 18-] 20 lipiec 1845

 

Sonata Elsnerowi [dedykowana] wyszła w Wiedniu u Haslingera, a przynajmniej sam mi drukowaną épreuve temu kilka lat do Paryża przysłał; ale ponieważ nie odesłałem mu jej korygowanej, tylko kazałem powiedzieć, że wolałbym, żeby wiele rzeczy odmienionych było, więc może wstrzymali druk, co by mi bardzo miło było...[...] czas ogromnie schodzi! [...] nic robić poczciwego nie mogę [...] Muszę jednakże pokończyć niektóre manuskrypta przed wyjazdem stąd, bo w zimie komponować nie mogę. Po Waszym odjeździe tylko ową sonatę napisałem. teraz prócz nowych Mazurków nic nie mam gotowego do druku, a trzeba.
        Z listu do Kalasantostwa Jędrzejewiczów w Warszawie [Nohant, początek sierpnia 1845]

 

„Zezwolił mi Pan [...] przesłać przez Franchomme'a rękopisy dla p. Sterna, rękopisy dla Wessla [...] Zmieniłem zdanie co do projektowanej dedykacji. [...] Wszędzie umieściłem tytuły oraz numery dzieł, jak również dzień publikacji (25 listopada rb.)."
        Z listu do Augusta Léo w Paryżu, Nohant, 9 paźdz.[iernika] 1845

 

„[...] przyjaciel Albrecht znalazł mi Francuza, Piotra - bardzo porządnego, zgrabnego i spodziewam się , wiernego człowieka, który 7 lat służył u rodziców mojego Walca Es-dur (u P-stwa Horsford) [...] Moje nowe Mazurki wyszły w Berlinie u Sterna, więc nie wiem, czy do Was dojdą; Wy, co zwykle w Warszawie z Lipska macie muzykę. Nikomu nie są przypisane. Teraz chciałbym skończyć Sonatę z wiolonczelą, Barkarolę i coś jeszcze, co nie wiem, jak nazwę, ale wątpię, żebym miał czas bo już się rwetes zaczyna
        Z listu do rodziny w Warszawie, Paryż, 12 grudnia [skończony 26 grudnia 1845]

 

„[...] piszę trochę. Z mojej Sonaty z wiolonczelą raz kontent, drugi raz nie. W kąt rzucam potem znów zbieram. Mam nowe trzy Mazurki; nie myślę, żeby ze starymi dziurami [?], ale na to czasu trzeba, żeby dobrze sądzić. Jak się robi, to się dobrze zdaje, bo się inaczej by nic nie pisało. Dopiero później refleksja przychodzi i odrzuca albo przyjmuje. Czas to najlepsza cenzura, a cierpliwość najdoskonalszy nauczyciel."
        Z listu do rodziny w Warszawie, Nohant, 11 października 1846



„Jeżelim nie pisał wcześniej, to nie dlatego, żebym o tym zapomniał, lecz dlatego, że chciałem posłać Ci równocześnie moje nieszczęsne rękopisy, które jeszcze nieskończone. [...] robię wszystko, co w mej mocy, aby pracować - ale jakoś mi to nie idzie - a jak tak dalej będzie, to moje utwory nie będą przypominały świergotu żołn ani nawet dźwięku tłuczonej porcelany. Muszę się z tym pogodzić."
        Z listu do Augusta Franchomme w Paryżu, Nohant, 8 lipca 1846



„Oto 3 moje rękopisy dla Brandusa, 2 i 3 dla Maho, który Ci wręczy honorarium od Härtla (1500 fr.). Nie wydaj manuskryptów przed otrzymaniem zapłaty. [...] Poproś Maho, aby nie zamieniał rękopisów przeznaczonych dla Härtla; nie będę robił korekty wydania lipskiego, jest więc ważne, aby rękopis mój był wyraźny. Poproś również Brandusa, aby mi przysłał dwie odbitki, żebym jedną mógł zachować."
        Z listu do Augusta Franchomme w Paryżu [Nohant], 30 sierpnia 1846

 

„Przykro mi bardzo, że Brandusa nie ma, a Maho jeszcze nie może przyjąć manuskryptów, o które mnie tak często prosił tej zimy. Trzeba więc czekać [...] wróć łaskawie do tej sprawy, gdy tylko uznasz to za możliwe - [...] dlatego że równocześnie przesłałem kopię do Londynu. [...] Bądź tak dobry i nie oddawaj im moich manuskryptów, póki nie otrzymasz umówionej gotówki, oraz prześlij mi pięćset franków."
        Z listu do Augusta Franchomme w Paryżu, Nohant, 13 września [18]46

 

„Dziękuję Ci [...] za wszystkie starania u Maho i za Twój list z pieniędzmi, które właśnie otrzymałem. - Dzień publikacji wydaje mi się dobry i nie proszę Cię już o nic więcej, jak tylko o to, byś nie dał Brandusowi zasypiać mojej sprawy ani zapominać o moich rachunkach."
        Z listu do Augusta Franchomme w Paryżu [Nohant], 22 września [1846]

 

„Nie byłem [...] w Paryżu, jakem się spodziewał, ale miałem bardzo dobrą pewną okazję do przesłania moich muzycznych manuskryptów, z której skorzystałem i nie potrzebowałem się ruszać."
        Z listu do rodziny w Warszawie, Nohant, 11 października 1846



„[August Léo] Ma Ci wręczyć, tak jak było umówione, 300 franków za te 3 Mazurki; gdyby robił trudności, nie gniewaj się [...] tylko poproś, by oznaczył dzień, w którym Ci moją należność zapłaci [...] Pracuję trochę. Kreślę dużo.
         Z listu do Augusta Franchomme'a w Paryżu, Nohant, 9 listopada [1846]



„[...] potwierdzam [...] iż sprzedałem firmie Breitkopf & Härtel w Lipsku prawo własności następujących utworów mojej kompozycji [...]:Op. 60. Barkarola na fortepian. /Op. 61. Polonez-Fantazja, ditto. /Op. 62. Dwa Nokturny, ditto.
Oświadczam, że odstąpiłem im prawo własności po wszystkie czasy i na wszystkie kraje razem z Rosją, lecz z wyjątkiem Francji i Anglii".
         Z listu do firmy Breitkopf & Härtel w Lipsku, Paryż, 19 listopada 1846



„[...] do Ciebie nie mogłem przyjść, bo mnie Wład. Plater plateryzował aż do tego momentu o Mazurek granym być miany na balu."
         Z listu do Wojciecha Grzymały w Paryżu [Paryż, 30 lub 31 grudnia 1846]



„Zechce Pan przesłać mi Nokturny op. 55 i Sonatę b-moll (wydanie Trupenasa)."
         Z listu do wydawcy Brandusa w Paryżu [Paryż, prawdopodobnie zima 1846/47]



„Co się mojej muzyki tycze, drukować teraz zaraz będę moją Sonatę z wiolonczelą - co Now. słyszał - nowe Mazurki także."
         Z listu do rodziny w Warszawie [Paryż], 8 [-9] czerwca [18]47

 

„[...] niżej podpisany, Fr. Chopin [...] potwierdzam, że sprzedałem pp. Breitkopf i Härtel, Lipsk, niżej wymienione utwory mojej kompozycji [...]: Op. 63. Trzy Mazurki na fortepian. /Op. 64. Trzy Walce na fortepian. /Op. 65. Sonata na fortepian i w-czelę. Oświadczam, że odstąpiłem im moje prawa własności bez jakichkolwiek zastrzeżeń ani ograniczeń po wszystkie czasy i na wszystkie kraje z wyjątkiem Francji i Anglii".
         Z listu do Breitkopfa & Härtla w Lipsku, Paryż, 30 czerwca 1847



„Przesyłam Ci etiudy".
         Z listu do Augusta Franchomme'a w Paryżu [Paryż, zima 1847]



„Pragnąłbym bardzo, żeby mi dano pensję dożywotnią za to, że nic nie komponowałem, nawet melodii à la Osborne albo Sowiński [...] O muzycznych pomysłach nie ma mowy [...] pragnąłbym móc komponować cokolwiek, choćby po to, by tym dobrym paniom, pani Erskine i pannie Stirling, zrobić przyjemność.".
         Z listu do Augusta Franchomme'a w Paryżu, Edynburg, 6 sierpnia, Calder House, 11 sierpnia [1848]



„Chciałem trochę tu komponować: ani można, zawsze co innego trzeba robić."
         Z listu do Wojciecha Grzymały w Paryżu [Calder House], 19 sierpnia 1848

 

„[...] nic nie mogę komponować, nie tyle dla braku chęci, jak dla fizycznych przeszkód, bo się tłukę co tydzień po innej gałęzi. A cóż mam robić! - Zresztą oszczędza mi to trochę grosza na zimę."
        Z listu do Wojciecha Grzymały w Paryżu, Keir, 1 października [1848]



„[...] komponować nie mogę - nie wiem, jakie siano będę jadł niedługo."
        Z listu do Wojciecha Grzymały [Chaillot], 18 [czerwca 1849]



„[...] pisać nic nie mogę."
        Z listu do Wojciecha Grzymały [Chaillot], 10 lipca [18]49




Start : O Nas : Redakcja : Kontakt : Mapa serwisu
Copyright by TIFC 2008. Realizacja Rotos.