uwzględnij wielkość liter
dokładna fraza
zawarta fraza
Aktualnie przeglądasz:
Życie / Cytaty ze źródeł / Współcześni Chopina o nim / Jako kompozytor

Chopin jako kompozytor


George Sand
Dzieje mojego życia
Warszawa 1968


"Geniusz Chopina jest najgłębszy i najbogatszy w uczucia i wzruszenia ze wszystkich, jakie istniały. Sprawił, że jeden instrument przemówił językiem nieskończoności; często potrafił zawrzeć w dziesięciu liniach, które dziecko mogłoby zagrać, poematy o niezmiernej wzniosłości, dramaty o nieporównywalnej energii." [s. 332]


"Duchowe życie Chopina niczym i nigdy nie objawiało się na zewnątrz, stworzone przezeń arcydzieła były tylko niejasnym i tajemniczym jego wyrazem, ale wargi artysty nigdy nie zdradziły przeżytych cierpień." [s. 349]


"Choć Chopin czuł odrazę do tego co niezrozumiałe, jego nadmierne wzruszenia przenosiły go niepostrzeżenie w jemu tylko znane regiony" [s. 332]


"Twórczość jego była cudowna, spontaniczna. Znajdował ją nie szukając i nie przewidując zawczasu. Twórcze natchnienie nawiedzało go, gdy siedział przy fortepianie, nieoczekiwane, doskonałe, wzniosłe, lub brzmiało już muzyką w jego głowie podczas jakiegoś spaceru, a wtedy śpieszno mu było usłyszeć swą myśl wyrażoną przez instrument. Ale wówczas rozpoczynał się najboleśniejszy trud..."

"Nieustanne pasmo wysiłków, wahań, odruchów zniecierpliwienia, po to, by uchwycić niektóre szczegóły tematu swojej muzycznej idei. Chcąc ją zapisać, za bardzo analizował to, co stworzył jednym porywem myśli, a żal, że nie jest ona, jego zdaniem, wystarczająco jasna, wtrącał go w rozpacz"

"Całymi dniami zamykał się w swoim pokoju, spacerował po nim, płakał, łamał pióra, powtarzał i zmieniał setki razy jeden takt, tyleż razy zapisywał go i wymazywał, a nazajutrz zaczynał wszystko od nowa, z drobiazgowym, beznadziejnym uporem. Przesiadywał sześć tygodni nad jedną stronicą, aby w końcu zapisać ją tak, jak to nakreślił w pierwszym rzucie."

[s. 350]

 

 

 

Start : O Nas : Redakcja : Kontakt : Mapa serwisu
Copyright by TIFC 2008. Realizacja Rotos.