uwzględnij wielkość liter
dokładna fraza
zawarta fraza
Aktualnie przeglądasz:
Tradycja / Instytucje Chopinowskie / Zabytki / Inne w Polsce

 


Zabytki Chopinowskie w Polsce

 

Warszawa
Brochów
Sanniki
Szafarnia
Antonin
Duszniki - Zdrój
Kraków - Ojców - Wieliczka
Poturzyn

 

Podążając śladami Chopina po Polsce warto zdawać sobie sprawę z odmiennych realiów historycznych. Spora część odwiedzanych przez niego miejscowości, dziś leżących na terenie kraju, w tamtych czasach była bliską zagranicą. Inne, jak np. Wrocław na Dolnym Śląsku, czy Gdańsk na Pomorzu, należały wówczas do Prus. Miasta stanowiące obecnie duże aglomeracje liczyły w najlepszym razie kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców i - z wyjątkiem Warszawy - obejmowały granicami administracyjnymi obszary niewiele większe od mieszczących się w obrębie murów staromiejskich. W znacznym stopniu zmieniła się też sama ich substancja, czasem zwykłą koleją rzeczy, częściej - na skutek burzliwych wydarzeń historycznych.

 

Warszawa

Chopinowie sprowadzili się z Żelazowej Woli do Warszawy we wrześniu 1810 r. Zamieszkali najpierw przy Krakowskim Przedmieściu w kamienicy Boema, a następnie, pomiędzy lipcem 1811 a listopadem 1812 przenieśli się nieopodal, zajmując lokum w bocznym skrzydle Pałacu Saskiego.1 Mieściło się tam wówczas Liceum Warszawskie, w którym Mikołaj Chopin otrzymał posadę nauczyciela języka francuskiego. Pałac usytuowany był przy Krakowskim Przedmieściu, ale frontem zwrócony był do obszernego dziedzińca utworzonego przez boczne skrzydła, zwanego Placem Saskim (dziś jego miejsce w przybliżeniu wytycza Plac Piłsudskiego). Na osi założenia architektonicznego leżał Ogród Saski. Po przeniesieniu Liceum do Pałacu Kazimierzowskiego przy Krakowskim Przedmieściu (na terenie obecnego Uniwersytetu) Chopinowie, podobnie jak rodziny innych profesorów, zamieszkali w prawej oficynie pałacu.2 Smutne wydarzenie w kwietniu 1827 r. - śmierć najmłodszej córki, czternastoletniej Emilii, było bezpośrednią przyczyną kolejnej przeprowadzki: na drugą stronę ulicy, do lewej oficyny Pałacu Krasińskich. Mieszkanie to było dużo większe od poprzedniego, co pozwoliło min. na urządzenie pokoju pracy dla studiującego wówczas Fryderyka. W budynku tym na II piętrze od r. 1960 funkcjonuje Oddział Muzeum Fryderyka Chopina - Salonik Chopinów.

Z tym rejonem Krakowskiego Przedmieścia Chopin związany był szczególnie. Nie tylko mieszkał tu przez kilkanaście lat, lecz także uczył się i studiował. W latach 1823-1826 uczęszczał do Liceum Warszawskiego, a po jego chlubnym ukończeniu studiował generałbas, kontrapunkt i kompozycję pod kierunkiem Józefa Elsnera w Szkole Głównej Muzyki, która była oddziałem Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego.

W bezpośrednim sąsiedztwie Uniwersytetu znajduje się barokowy kościół PP. Wizytek. W czasach Chopina pełnił on rolę świątyni licealnej i akademickiej, a Fryderykowi zdarzało się grywać na organach w czasie nabożeństw. Nieopodal, po drugiej stronie Krakowskiego Przedmieścia wznosi się kościół Św. Krzyża, w którego nawie głównej wmurowano w jeden z filarów urnę z sercem kompozytora, wyjętym po śmierci z jego ciała i przywiezionym do Warszawy, zgodnie z jego ostatnią wolą. W pobliżu tego miejsca, przy ul. Kredytowej stoi kościół ewangelicki - w kształcie rotundy przykrytej imponujących rozmiarów kopułą. W świątyni tej szesnastoletni Fryderyk koncertował na choralionie - nowym instrumencie przypominającym fisharmonię, zbudowanym przez A.F. Brunnera, a także śpiewał w chórze.

Spośród wielu pałaców, o których wiadomo, że bywały one miejscem popisów pianistycznych Fryderyka uważanego za cudowne dziecko Warszawy, wspomnijmy o dwóch: Radziwiłłowskim i Belwederze. Usytuowane są na przeciwnych krańcach Traktu Królewskiego, pierwszy w pobliżu Placu Zamkowego, drugi na terenie najpiękniejszego parku stolicy - Łazienek Królewskich (obydwa pełnią dziś rolę siedzib prezydenta RP). W Łazienkach vis à vis głównej bramy stoi znany monument Chopinowski dłuta Wacława Szymanowskiego. Pod pomnikiem tym, wystawionym w r. 1926 przez społeczność warszawską, tradycyjnie w sezonie wiosenno-letnim odbywają się co niedzielę recitale Chopinowskie.

Ważnym elementem panoramy Warszawy za czasów kompozytora był Plac Zamkowy z umieszczonym pośrodku pomnikiem króla-założyciela stolicy, Kolumną Zygmunta III Wazy. Chopin bywał częstym gościem w tym rejonie, ponieważ tuż obok, przy wylocie ulicy Miodowej mieścił się skład nut Antoniego Brzeziny, który regularnie odwiedzał. Naprzeciwko w kamienicy Teppera miała swe lokum kawiarnia „Dziurka", gdzie spotykali się młodzi warszawscy inteligenci, kontestujący narzucony porządek polityczny. Niektórzy z nich, jak np. Maurycy Mochnacki, byli uniwersyteckimi kolegami Fryderyka. Na Placu w po-bernardyńskim klasztorze miało też swą siedzibę Konserwatorium, w którym koncertował 27 maja 1825.3 Jego mury były Chopinowi zawsze bliskie, a szczególnie od czasu, gdy poznał uczącą się tam śpiewu Konstancję Gładkowską - swój młodzieńczy ideał.

Gdy 2 listopada 1830 roku Chopin opuszczał Warszawę z przeczuciem, że do rodzinnego miasta nie powróci, wiózł w kuferku album, zawierający pamiątkowe strofy skreślone ręką Konstancji, a na pierwszej ze stron sztych Kolumny Zygmunta, owego symbolu Warszawy, na który spoglądał dumając w chwilach nostalgii czy zwątpienia, już „na paryskim bruku"....

 

Brochów

Zabytkiem położonym najbliżej Warszawy i równocześnie najbardziej znanym jest Żelazowa Wola. W jej sąsiedztwie znajduje się miejscowość Brochów, mazowiecka wieś na prawym brzegu Bzury, znana z kościoła św.św. Jana Chrzciciela i Rocha, oryginalnej budowli sakralnej o funkcji obronnej. W kościele tym odbyły się trzy ceremonie rodzinne Chopinów: 2 czerwca 1806 ślub Mikołaja Chopina z Justyną z Krzyżanowskich, 23 kwietnia 1810 chrzest ich jedynego syna Fryderyka i 22 listopada 1832 ślub najstarszej córki Ludwiki z Józefem Kalasantym Jędrzejewiczem. Oryginalne księgi parafialne z wpisami poświadczającymi te ceremonie są obecnie przechowywane w archiwach kościelnych, gdzie nie udostępnia się ich szerszej publiczności. Na miejscu jednak można obejrzeć kopie tych dokumentów.

Od kilku lat w ramach letniego Festiwalu Chopinowskiego w Brochowie organizowane są przez Towarzystwo im. Fryderyka Chopina w Warszawie recitale fortepianowe,. W scenerii potężnych murów pamiętających chrzest Fryderyka można posłuchać jego muzyki w wykonaniu polskich pianistów.

 

Sanniki

Podążając dalej mazowiecką równiną na północny zachód napotkamy Sanniki, sporą osadę o bogatych tradycjach kulturowych sięgających dawnych wieków. Na początku XIX stulecia majątek ten zakupił Aleksander Pruszak. Z całą jego rodziną Chopinowie utrzymywali bliskie kontakty towarzyskie, a młodszy syn Aleksandra, Konstanty, był serdecznym przyjacielem Fryderyka. W roku 1828 młody kompozytor spędził u Pruszaków wakacje, w czasie których komponował Trio g-moll op. 8 na fortepian, skrzypce i wiolonczelę, a także przerobił na dwa fortepiany Rondo C-dur op.73.

Ówczesna siedziba Pruszaków nie zachowała się. Obecny neoklasyczny pałac został pobudowany w r. 1910 według projektu znanego architekta Władysława Marconiego. Od r. 1981 w Sannikach działa Ośrodek Pamięci Fryderyka Chopina, prowadzony przez tutejsze koło Towarzystwa im. Fryderyka Chopina oraz Gminny Ośrodka Kultury. Organizują one cykle koncertów słowno-muzycznych, odbywających się raz w miesiącu pomiędzy 22 lutego a 17 października każdego roku. W czasie tych spotkań, mających liczną publiczność, aktorzy scen stołecznych recytują poezję polskiego Romantyzmu, a znani pianiści interpretują utwory Chopina. W Ośrodku działa także Biblioteka im. Mateusza Glińskiego z księgozbiorem przekazanym w darze przez wdowę po tym znanym polskim muzykologu, który Chopinowi poświęcił wiele miejsca w swej pracy naukowej i pisarskiej.

Pałac otoczony jest dużym parkiem ze starym drzewostanem. Przed frontem budynku znajduje się owalny dziedziniec z podjazdem i usytuowanym od strony zachodniej pomnikiem Chopina Ludwiki Kraskowskiej-Nitschowej.

 

Szafarnia

W Szafarni, maleńkiej wsi na pograniczu Mazowsza i Kujaw, spędził Chopin wakacje w latach 1824 i 1825. Był to wówczas majątek rodu Dziewanowskich, którego małoletni przedstawiciel, Dominik, był pensjonariuszem Mikołaja Chopina i kolegą licealnym Fryderyka. Z pobytów kompozytora w Szafarni mamy sporo wiadomości dzięki jego wyjątkowo często pisanym listom do rodziny. Części tych listów z r. 1824 nadał Chopin postać gazety, wzorowanej na jednym z ówczesnych dzienników warszawskich. Ową gazetę, tytułowaną Kuryerem Szafarskim redagował i „edytował" własnoręcznie skory do żartów redaktor podpisujący się "Pichon", „Mikołajek" „Jakub" lub „Fryc". Zabawne relacje z codziennych wiejskich wydarzeń przeplatane są tam wiadomościami o treści donioślejszej dla dużo późniejszych badaczy nie tylko okoliczności życia, ale i twórczości kompozytora. Są bowiem te listy świadectwem żywych zainteresowań Chopina w owym czasie wiejskim folklorem, a w szczególności muzyką ludową tego regionu.

W okolicy zachowało się do dziś wiele miejscowości, których nazwy znamy z listów Chopina. W niektórych z nich bywał osobiście, jak np. w Obrowie, gdzie przypatrywał się „okrężnemu" (dzisiejsze dożynki), lub w Sokołowie, gdzie odwiedzał szkolnego przyjaciela, Jana Białobłockiego. Zdarzały się też dalsze wyprawy w większym gronie domowników. Celem jednej z nich w sierpniu 1824 r. był stary zameczek w pobliskim Golubiu (istniejący do dziś ciekawy zabytek w stylu gotycko-renesansowym w miejscowości Golub-Dobrzyń). Natomiast w czasie drugiego pobytu w Szafarni w r. 1825 wybrał się Fryderyk do Torunia, leżącego wówczas na terenie Prus, znanego przede wszystkim jako miasto rodzinne Mikołaja Kopernika, ale także ze wspaniałych zabytków architektury gotyckiej i .... sławnych pierników, które młodemu podróżnikowi szczególnie przypadły do gustu.

W Szafarni we wczesnych latach powojennych poczęto czynić starania, by miejsce to upamiętnić ze względu na pobyt Chopina. Wprawdzie obecny budynek służący za siedzibę tutejszemu Ośrodkowi Chopinowskiemu, wykorzystuje tylko fundamenty swego poprzednika (drewniany dwór, w którym gościł Fryderyk, niewiele lat później rozebrano), ale zachowała się do dziś dworska oficyna oraz część krajobrazowego parku z dużym stawem, pochodzące z czasów Chopina.

Losy Ośrodka od roku 1949 toczyły się ze zmiennym szczęściem, jednakże przez ostatnich ponad dwadzieścia lat prowadzi on bogatą i prężną działalność, w której kładzie się nacisk na pracę z dziećmi i młodzieżą, w różnych formach przekazujących wiedzę o życiu i twórczości Chopina. Najbardziej znaną pośród nich imprezą, także poza granicami Polski, jest Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny dla dzieci i młodzieży.

W tym rejonie Polski - na Ziemi Chełmińsko-Dobrzyńskiej leży jeszcze jedna miejscowość, w której gościł Chopin. Jest to Kowalewo k. Drobina, w tamtych czasach majątek ziemski Ksawerego Zboińskiego, z którym rodzinę Fryderyka łączyły dość zażyłe stosunki. Kompozytor przebywał tu krótko latem 1827 r. i prawdopodobnie stąd właśnie wyruszył w dalszą podróż do Gdańska. Jednak o podróży tej, jak i pobycie w stolicy pruskiego Pomorza zachowało się w źródłach dziś dostępnych bardzo niewiele wiarygodnych informacji.

 

Antonin

Miejscowość ta, niepozorna i zagubiona w lasach pomiędzy Poznaniem a Kaliszem, zawdzięcza swe istnienie i nazwę księciu Antoniemu Radziwiłłowi, który w początkach XIX w. wystawił tu swą letnią rezydencję według projektu Karla Friedricha Schinkla. Ta niezwykle oryginalna budowla, wzniesiona z litego drewna modrzewiowego na planie ośmiokąta z czterema dobudowanymi skrzydłami, nazwana została Pałacem Myśliwskim. Być może większą sławę niż znakomity niemiecki architekt przyniósł jej nie mniej znakomity, choć bardzo młody gość księcia, zapraszany tu dwukrotnie, po raz pierwszy prawdopodobnie w r. 1826 i po raz drugi w 1829. Gościem tym był Fryderyk Chopin, o którym przez czas jakiś krążyły pogłoski, iż jest protegowanym księcia. O ile jednak próby weryfikacji tych pogłosek nie potwierdziły ich prawdziwości, o tyle istnieją niezbite dowody pobytu Chopina w Antoninie w r. 1829. Książę Radziwiłł, namiestnik Wielkiego Księstwa Poznańskiego, był wielkim miłośnikiem i amatorem muzyki. Grał na wiolonczeli, a także nieźle komponował. Jego muzyka do Fausta Goethego uzyskała w oczach Chopina wysoką ocenę, a wspólne muzykowanie, któremu obydwaj oddawali się z prawdziwą przyjemnością, zainspirowało Fryderyka do skomponowania specjalnie w tym celu Poloneza C-dur op.3 na fortepian i wiolonczelę. Poza muzycznymi wieczorami w towarzystwie księcia, Chopin udzielał lekcji fortepianu jego młodszej córce - księżniczce Wandzie, która szczególnie przypadła mu do gustu. Jej siostra, księżniczka Eliza, nieprzeciętnie uzdolniona plastycznie, nakreśliła w swoim szkicowniku dwa portreciki Chopina, za życia kompozytora uchodzące za bardzo wiernie oddające jego rysy.

W czasach nam współczesnych dawną rezydencję Radziwiłłów odrestaurowano i oddano do użytku artystom różnych dziedzin sztuki. W niepowtarzalnym wnętrzu prawie nie tkniętym przez czas organizuje się imprezy o klimacie zapadającym w pamięć licznej publiczności. Wśród nich niezmiennie od lat cieszy się popularnością Międzynarodowy Festiwal Chopin w barwach jesieni, w którym jako wykonawcy biorą udział pianiści o ugruntowanej sławie.

Położenie Antonina pomiędzy dwoma dużymi ośrodkami miejskimi: Poznaniem i Kaliszem, zachęca do ich odwiedzenia, tym bardziej, że Chopin także w nich przebywał. W Poznaniu gościł w namiestnikowskiej rezydencji Antoniego Radziwiłła, gdzie wstąpił w r. 1828 w drodze powrotnej z Berlina do Warszawy. W Kaliszu pojawił się na uroczystościach weselnych dalszych znajomych Mikołaja Chopina, w r. 1829, gdy wracał z Wiednia. Rok później, jadąc w kierunku przeciwnym, w Kaliszu zjechał się z przyjacielem, Tytusem Woyciechowskim, by dalszą drogę do stolicy Austrii odbyć w jego towarzystwie.

W pobliżu Antonina leży także Strzyżew, w tamtych czasach majątek Stefana Wiesiołowskiego, którego żona, Anna ze Skarbków, była matka chrzestną Fryderyka. Gościł on w Strzyżewie jesienią 1829 r., skąd udał się bezpośrednio do Antonina. Przypuszcza się też, iż trzy lata wcześniej mogli tu wstąpić, wracając z kuracji w Reinertz, Justyna Chopinowa i Fryderyk.

 

Duszniki - Zdrój

Jest to miejscowość, w której od ponad sześćdziesięciu lat odbywa się najstarszy w Europie Międzynarodowy Festiwal Chopinowski. Jednak związek Dusznik z Chopinem zaczął się120 lat wcześniej. Był to wówczas Sląski kurort o nazwie Reinertz, który - podobnie jak leżące po drugiej stronie Karkonoszy Karlsbad i Marienbad - cieszył się dobrą sławą wśród licznych kuracjuszy tej części Europy. Latem 1826 roku przybyła tu Justyna Chopinowa z Fryderykiem, któremu warszawscy lekarze zalecili intensywną kurację. Monotonia codziennych zabiegów i konieczność przestrzegania zdrojowego „porządku" przerywana bywała jedynie niezbyt odległymi spacerami po pagórkowatej okolicy, tyleż urodziwej, co wymagającej wspinaczki ponad siły rekonwalescentów. Fryderykowi doskwierał też brak dobrego fortepianu, z którego pomocą potrafiłby w właściwy sobie sposób rozprawić się z nudą. Tę na dobre rozwiały dwa koncerty dobroczynne, które chłopiec dał w miejscowym domu zdrojowym, tym samym produkując się po raz pierwszy przed zagraniczną publicznością.

W r. 1897 obok budynku, w którym odbyły się koncerty stanął pomnik ufundowany przez wielbiciela muzyki Chopina, Wiktora Magnusa. Na granitowym obelisku umieszczono tam plakietę z brązu projektu Roman Lewandowskiego według medalionu Jeana-Antoine'a Bovy'ego, a poniżej tablicę z okolicznościowym napisem w języku łacińskim.

W 120 rocznicę koncertów Chopina odbyły się w owym domu zdrojowym, zwanym dziś Teatrem Chopina, recitale pianistyczne Zofii Rabcewiczowej i Henryka Sztompki, dając początek organizowanym odtąd corocznie festiwalom. Z upływem czasu, dzięki udziałowi znakomitych pianistów różnych narodowości, początkowo skromna impreza nabrała rozmachu i międzynarodowego rozgłosu. Corocznie poprzedzana jest ona kursami mistrzowskimi dla młodych pianistów, a ich najzdolniejsi uczestnicy zapraszani są do udziału w Festiwalu.

Około 100 km na północny wschód od Dusznik leży Wrocław, stolica Dolnego Śląska. To piękne miasto położone nad Odrą, pełne zieleni i wspaniałych zabytków podziwiał Chopin kilkakrotnie: po raz pierwszy w r. 1826 w czasie podróży do Dusznik4, po raz drugi wracając stamtąd, trzeci raz - bawiąc w nim przejazdem w drodze powrotnej z Wiednia do Warszawy w r. 1829, a następnie rok później, udając się ponownie do Wiednia. W trakcie czwartego pobytu dał koncert, podczas którego grał własne kompozycje i improwizował.

 

Kraków - Ojców - Wieliczka

Wymienione miejscowości leżące na południu Polski zwiedzał Chopin w czasie swej pierwszej samodzielnej podróży artystycznej do Wiednia latem 1829 r. W Krakowie podziwiał zabytki dawnej stolicy Polski, a także gościł na Uniwersytecie Jagiellońskim. Niezatarte wrażenie zrobiła na nim kopalnia soli w Wieliczce, którą znał z popularnego opisu Eweliny Tańskiej-Hofmanowej. Następnie wraz ze współtowarzyszami podróży udał się do Ojcowa na nocleg. Romantyczna wycieczka zakończyła się jednak niezbyt miłą przygodą, gdy woźnica pomylił drogę, wehikuł podróżny grupki turystów utknął w strumieniu i dalszą drogę na umówiony nocleg musieli odbyć pieszo. W zapadającym zmroku błądzili jeszcze czas dłuższy, zanim dotarli na miejsce przemoczeni i zziębnięci.

W Wieliczce zachowały się ślady pobytu Chopina w postaci wpisu do księgi gości. Podobnie w Krakowie - w Bibliotece Jagiellońskiej przechowywana jest księga gości z wpisem pamiątkowym Fryderyka i jego towarzyszy podróży. Biblioteka posiada również kilka jego autografów muzycznych. Z kolei w Muzeum Fundacji Książąt Czartoryskich (Oddział Muzeum Narodowego w Krakowie) znajduje się zbiór listów Fryderyka Chopina do Wojciecha Grzymały, a także drobne przedmioty należące niegdyś do kompozytora i kilka jego portretów, pochodzące z kolekcji ks. Marceliny Czartoryskiej, uczennicy i przyjaciółki Chopina z czasów paryskich.

 

Poturzyn

Wieś w Lubelskiem; w czasach Chopina wchodziła w skład majątku rodziny Tytusa Woyciechowskiego, najserdeczniejszego przyjaciela Fryderyka z lat szkolnych. W lipcu 1830 roku Chopin spędził w Poturzynie kilka tygodni na długich rozmowach z Tytusem, zwierzeniach, opowieściach o planach artystycznych, na muzykowaniu i spacerach wśród okolicznych pól. Wakacje te wspominał z nostalgią, wynikającą zapewne z przeczucia, że czekający go wkrótce dłuższy wyjazd z kraju będzie trwałym z nim pożegnaniem.

Posiadłość Woyciechowskich, według relacji pamiętających ją mieszkańców Poturzyna, była bardzo rozległa. Składała się z przestronnego dworu, oranżerii, zabudowań gospodarskich i cukrowni, którą w późniejszych latach XIX w. postawił Tytus. Całość otaczał piękny park, rozciągający się na niewielkim wzniesieniu. Zabudowania dworskie przetrwały nieprzyjazne okoliczności dziejowe i nawet w czasie II wojny światowej nie poniosły większego uszczerbku. Niestety, w r.1949 zostały doszczętnie strawione przez pożar.

Jedyny zachowany obraz owego odległego już w czasie zakątka Polski zawierają słowa:

Jakąś tęsknotę zostawiły mi Twoje pola - ta brzoza pod oknami nie może mi wyjść z pamięci [....]
(Z listu Fryderyka Chopina do Tytusa Woyciechowskiego, Poturzyn, 21 sierpnia 1830r.)

 

Teresa Czerwińska

 

 

1 Daty te wyznaczają narodziny dwóch młodszych córek Chopinów, Izabelli i Emilii, i zostały ustalone po odnalezieniu ich metryk urodzenia niezależnie przez dwoje badaczy : A.Claviera (1984, Emilia) i Janinę Siwkowską (1986, Izabella).

2 Na budynku tym od strony wschodniej wmurowano tablicę pamiątkową z podobizną Fryderyka Chopina wg medalu J.-A. Bovy'ego.

3 Zofia Helman, Zbigniew Skowron, Hanna Wróblewska-Straus (oprac.), Korespondencja Fryderyka Chopina, Warszawa 2009, aneks Zapowiedzi i recenzje, s. 631 [dalej: KorCh 2009).

4 KorCh 2009, s. 207, przypis 3.

 

 

 

 

Start : O Nas : Redakcja : Kontakt : Mapa serwisu
Copyright by TIFC 2008. Realizacja Rotos.